Czy każdy prawnik to adwokat kościelny? – cz. 2

Bartłomiej Barańczuk        08 lutego 2015        8 komentarzy

Pan Nowak, gdy przeszukiwał wzdłuż i wszerz Internet, natknął się na witrynę sądu kościelnego swojej diecezji. Jakże wielkim zaskoczeniem była dla niego zamieszczona tam lista adwokatów kościelnych zatwierdzonych przez biskupa diecezjalnego do występowania we wszystkich sprawach znajdujących się we właściwości tegoż sądu. Nasz bohater bardzo się zaciekawił. Nie wiedział, że w ogóle funkcjonuje taki zawód – bynajmniej nikt wcześniej mu o adwokatach kościelnych nie wspominał. Postanowił szukać dalej. Chciał dowiedzieć się, kto może pełnić funkcję takiego „specyficznego” adwokata.

Czego dowiedział się nasz bohater? Jaki winien być adwokat kościelny?

  • po pierwsze pełnoletni i nienaruszonej sławy – wymóg pełnoletności pozostaje raczej zrozumiały. Zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę to, że w pierwszej kolejności kandydat na adwokata kościelnego musi ukończyć pięcioletnie studia z zakresu prawa kanonicznego. Trudniej natomiast zweryfikować, co kryje się za formułą nienaruszonej sławy (bonae famae). Bez wątpienia jest ona bezpośrednio związana z osobą adwokata kościelnego, jego moralnością, sposobem prowadzonego życia, sprawiedliwością, uczciwością oraz pozytywnym zaangażowaniem w życie Kościoła. Osoba taka nie może swoim życiem prezentować wartości sprzecznych z nauczaniem Kościoła – np. adwokatem kościelnym nie będzie, chociażby najlepiej wykształcony kanonista (tak mówi się na absolwentów prawa kanonicznego), który żyje w nieuregulowanym związku – tj. w związku niesakramentalnym – konkubinacie.
  • nadto ma być katolikiem. Jest to zrozumiałe. Nie wyobrażam sobie adwokata kościelnego, który nie zna, nie rozumie i nie akceptuje nauki katolickiej – zwłaszcza odnoszącej się do katolickiego małżeństwa.
  • musi być doktorem prawa kanonicznego lub skądinąd prawdziwie biegłym w prawie kanonicznym. Widać, że przy spełnieniu wszystkich wyżej wymienionych przesłanek, są dwie możliwości uzyskania prawa do wpisu na listę. Pierwsza droga to posiadanie doktoratu z prawa kanonicznego. Druga możliwość to bycie prawdziwie biegłym, co w praktyce oznacza, że kandydat musi po zakończeniu studiów z prawa kanonicznego pozytywnie złożyć zawodowy egzamin licencjacki (w żadnym wypadku nie można mylić tego tytułu z popularnym licencjatem uzyskiwanym na polskich uniwersytetach po zakończeniu trzyletnich studiów I stopnia). Kolejno musi on wykazać się doświadczeniem zdobytym w sądach kościelnych. Ostatecznie brane pod uwagę są również kwalifikacje etyczne kandydata. Oceny, czy dana osoba spełnia wszystkie te wymogi, dokonuje biskup diecezjalny, a najczęściej delegowany przez niego wikariusz sądowy (oficjał sądu).
  • ostatecznie musi zostać zatwierdzony przez tegoż biskupa diecezjalnego. Po pozytywnym zweryfikowaniu tego, czy dany kandydat posiada wszystkie wyżej wymienione rekwizyty, biskup diecezjalny dokonuje zatwierdzenia. Aprobata może zostać nadana bezterminowo lub na oznaczony czas. Adwokat może zostać zatwierdzony do wszystkich spraw rozpatrywanych w danym sądzie lub tylko do konkretnej sprawy (ad causam). Należy pamiętać, że zatwierdzenie w jednym sądzie kościelnym nie uprawnia do występowania w trybunale innej diecezji – potrzebne jest odrębne zatwierdzenie.

Jak sam widzisz osoby, które zostają dopuszczone do reprezentowania praw swoich klientów w sądach kościelnych muszą przejść długą drogę, w trakcie której zdobywają nie tylko bardzo ważną wiedzę i doświadczenie, ale muszą nadto posiadać określone walory natury etycznej. Adwokat kościelny, to nie ta sama osoba co adwokat świecki. Nie ubiera się do sądu kościelnego na zielono, tudzież na niebiesko (jak widzisz, zdobycie przez konkretną osobę uprawnień do noszenia stroju zielonego lub niebieskiego, w żadnym wypadku nie uprawnia jej do występowania przed sądem biskupim ;D)

W takim wypadku, gdzie należy szukać specjalistów, żeby nie „naciąć się na pomoc” osób wykorzystujących niewiedzę zainteresowanych? Najprostszy sposób to odwiedzenie stron internetowych sądów biskupich. Tam w 90% wypadków zamieszczone są listy adwokatów upoważnionych do występowania we wszystkich sprawach toczących się przed tymi trybunałami. Jednak nie musisz ograniczać się wyłącznie do nich. Możesz wybrać sobie dowolnego adwokata kościelnego zatwierdzonego w innym sądzie, który może reprezentować Twoje prawa w dowolnym sądzie kościelnym – po uzyskaniu zatwierdzenia ad causam (zob. wyżej). Skorzystanie z pomocy adwokata kościelnego daje Ci pewność, że uzyskasz fachową pomoc.

Piszę ten wywód nie bez kozery. Niestety z uwagi tak na małą liczbę adwokatów kościelnych, jak i niewiedzą zainteresowanych, w tym jak do nich dotrzeć oraz z uwagi na brak świadomości funkcjonowania zawodu adwokata kościelnego, wielu zainteresowanych korzysta z pomocy pseudo specjalistów. Często osoby te nie miały wcześniej w rękach kodeksu prawa kanonicznego, a tym bardziej nie spełniają większości wyżej wymienionych warunków do ubiegania się o wpis na listę adwokatów kościelnych. Z tego też faktu, gdy przychodzi do nich Nowak czy Kowalski, oferują, że napiszą potrzebne pisma procesowe (opierając się na swojej wiedzy i doświadczeniu z zakresu prawa świeckiego), ale nie będą mogły udać się do sądu osobiście (oczywiście na poparcie tej okoliczności wymyślają różne, mniej lub bardziej wiarygodne, powody). Nierzadko żądają za swoją asystencję bardzo wysokich honorariów, często nie dając wiele w zamian. Tutaj też jest odpowiedź na pytanie, które postawiłem pod koniec wpisu #4 mit.

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 509 784 188e-mail: biuro@kancelaria-baranczuk.pl

{ 8 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Weronika 12 lutego, 2016 o 09:24

Na początku serdecznie gratuluję interesującego bloga. 🙂
Po lekturze (od deski do deski) Pana bloga bardzo zainteresowałam się jego tematyką. Chciałam się dowiedzieć czy prawnik, bez ukończenia studiów z zakresu prawa kanoniczego, może podejść do zawodowego egzaminu licencjackiego oraz uzyskać dekret nominacyjny do pełnienia zadania adwokata kościelnego. Spójnik lub oznacza, że spełnienie warunku bycia doktorem prawa kanoniczego nie jest konieczne, bowiem bycie „prawdziwie biegłym i zatwierdzonym” również jest wystarczające. Czy ukończenie studiów z zakresu prawa kanonicznego jest konieczne aby być uznanym prawdziwie biegłym i przystąpić do egzaminu? Jeżeli nie to jak wykazać, że jest się „prawdziwie biegłym”, podejść do egzaminu i starać się o zatwierdzenie przez biskupa? Czy jest jakaś alternatywa co do 5-letnich studiów np. podyplomówka? Jakie wymogi należy spełnić, aby przystąpić do egzaminu i kto go organizuje?
pozdrawiam

Odpowiedz

Bartłomiej Barańczuk 1 marca, 2016 o 06:07

Witaj Weroniko! Wybacz, że po odpowiadam po takim czasie, ale tak to jest – gdy nie zrobi się czegoś od razu to później trudno do tego wrócić ;). Wiesz to bardzo miłe słyszeć takie słowa na temat swojego bloga – budujące, dziękuję! Co do uzyskania uprawnień adwokata kościelnego powiem tak. Egzamin licencjacki jest następnym krokiem po studiach z zakresu prawa kanonicznego, same studia prawnicze nie uprawniają Cię do tego, aby przystąpić do tego egzaminu. Jak widzisz Julia wskazała, że są również organizowane studia licencjackie w Krakowie, które również otwierają drogę do zdania egzaminu – powiem Ci szczerze, że nawet o tym nie wiedziałem (jakoś wcześniej mnie to aż tak bardzo nie zajmowało). Pewnie dlatego, że sam szedłem drogą studiów jednolitych magisterskich, a później egzamin licencjacki + ponad roczna praktyka w jednym z sądów kościelnych. Jak słusznie zauważyłaś wymóg doktoratu nie jest konieczny. Uprawnienia może uzyskać również osoba, która zostanie uznana przez biskupa (a de facto Oficjała sądu, tj. wikariusza sądowego) za prawdziwie biegłą. Jak zapewne sama widzisz jest tutaj duży pole do uznaniowości, dlatego na takie zatwierdzenie trzeba sobie zwyczajnie zapracować. Pokazać, że zna się prawo kanoniczne, a nie tylko ma się dobre stopnie na dyplomie :). Sam egzamin organizowany jest przede wszystkim przez uczelnie, na których wykładane jest prawo kanoniczne – na KULu egzamin jest każdego roku i może do niego podejść każdy kto ma magisterium z prawa kanonicznego, a na dyplomie (z tego co pamiętam) zebrał średnią ocen nie mniejszą niż 4,3. Choć co do wysokości średniej to nie mam pewności. Pozdrawiam serdecznie 🙂

Odpowiedz

Julia 17 lutego, 2016 o 06:54

Istnieje pewna alternatywa zamiast 5- letnich studiów magisterskich o ile ukończyła Pani studia prawnicze bądź teologiczne. Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie organizuje 3 letnie studia licencjackie (licencjat kanoniczny) z zakresu prawa kanonicznego. Studia odbywają się w trybie dziennym (2 dni w tygodniu).

Odpowiedz

Bartłomiej Barańczuk 1 marca, 2016 o 06:09

Witaj Julio! Powiem Ci szczerze, że nie wiedziałem o tych studiach licencjackich. Dziękuję za informację! 😉

Odpowiedz

Weronika 7 marca, 2016 o 13:52

Bardzo dziękuję Wam za udzielenie tak wyczerpującej odpowiedzi 🙂 Wielka szkoda, że te 3 letnie studia licencjackie organizowane są tylko w Krakowie 😉 Pozdrawiam

Odpowiedz

Damian 7 października, 2016 o 09:13

Jestem mgr prawa, chciałbym ubiegać się o uprawnienia adwokata kościelnego. Niestety do Krakowa mam daleko. Czy nie ma uczelni w stolicy, która daje możliwość uzyskania tytułu adwokata kościelnego? Patrzyłem na uksw, ale są tylko 5 letnie studia. Może warto się wybrać na nie i część przedmiotów przepisać z dotychczasowej uczelni? Co myślicie?

Odpowiedz

Bartłomiej Barańczuk 7 października, 2016 o 19:49

Witaj! Generalnie polecam i zachęcam do podjęcia studiów z zakresu prawa kanonicznego. Co do przepisania przedmiotów… nie mam pojęcia czy na to pójdą – trzeba pytać w dziekanacie. Logika podpowiada, że niektóre przedmioty jak najbardziej powinni przepisać, no ale wiadomo jak to jest z tym logicznym myśleniem ;). A tak poza tym 5 lat szybko mija, zwłaszcza jak ma się dużo obowiązków na głowie 😉

Odpowiedz

Ania 18 lutego, 2020 o 10:13

Bardzo ciekawy artykuł. Mało kto ma pojęcie o tym, kto w ogóle może zajmować się rozwiązaniem małżeństwa kościelnego. Uważam za nie lada wyczyn zostanie takim adwokatem, bo składa się na to wiele czynników. Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy 🙂

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Wyrażając swoją opinię w powyższym formularzu wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez Kancelaria Adwokacka Kancelaria Prawa Kanonicznego Bartłomiej Barańczuk Twoich danych osobowych w celach ekspozycji treści komentarza zgodnie z zasadami ochrony danych osobowych wyrażonymi w Polityce Prywatności

Administratorem danych osobowych jest Kancelaria Adwokacka Kancelaria Prawa Kanonicznego Bartłomiej Barańczuk z siedzibą w Lublinie.

Kontakt z Administratorem jest możliwy pod adresem biuro@kancelaria-baranczuk.pl.

Pozostałe informacje dotyczące ochrony Twoich danych osobowych w tym w szczególności prawo dostępu, aktualizacji tych danych, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia danych oraz wniesienia sprzeciwu na dalsze ich przetwarzanie znajdują się w tutejszej Polityce Prywatności. W sprawach spornych przysługuje Tobie prawo wniesienia skargi do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: