Witam Cię i zarazem przepraszam, że przez tak długi czas nic nie publikowałem. Wierz mi był to bardzo intensywny czas. Obiecuję się poprawić. 🙂
W ostatni weekend udało mi się odwiedzić moje ukochane góry! 🙂 W niedziele poszedłem na mszę do miejscowego, małego, drewnianego kościoła, którego proboszcz zdecydowanie sprawił na mnie wrażenie osoby, która ma poważanie i posłuch u swoich parafian. Gdy tylko to zauważyłem od razu przyszedł mi do głowy pewien problem, z którym stykam się co jakiś czas.
Jest nim wydawanie przez duszpasterzy (proboszczów, księży, zakonników) werdyktu, że dane małżeństwo jest nieważne – lub ważne – zanim jeszcze sprawa trafi do sądu kościelnego. W trakcie udzielania wstępnej porady prawnej często słyszę od klienta mniej więcej takie słowa: „ale Panie Mecenasie proboszcz mi powiedział, że moje małżeństwo jest nieważne”. A ja się pytam na jakiej podstawie wydał taki wyrok, który robi zainteresowanemu wielkie nadzieje? Jeszcze gorszym wyrokiem jest przedwczesne zdyskwalifikowanie czyjejś sprawy poprzez ocenę, że „w tym przypadku nie ma o co walczyć, bo małżeństwo zostało ważnie zawarte”.
Proboszcz, który nie ma wiedzy specjalistycznej na temat stwierdzenia nieważności małżeństwa, powinien po wstępnej rozmowie, w której poweźmie wiadomość, że jego parafianin żyje przykładowo w nowym związku niesakramentalnym odesłać go do sądu kościelnego lub do adwokata kościelnego, który jest najlepiej zorientowany w tych sprawach. Jestem nawet zdania, że w razie wątpliwości sam powinien zasięgnąć u adwokata kościelnego porady prawnej. Jak wskazuje Papieska Komisja ds. Rodziny, zadaniem duszpasterzy jest zachęcanie, udzielanie pomocy i mobilizowanie wiernych do wniesienia sprawy o nieważność małżeństwa do sądu kościelnego, a nie wydawanie prywatnych wyroków zanim jeszcze zostanie napisana skarga powodowa.
Dlatego też zachęcam Cię, abyś zaczął od porady prawnej zasięgniętej u osoby zorientowanej w kościelnych sprawach małżeńskich. Wierz mi, sprawy na pozór proste, okazują się być bardziej skomplikowane niż mogłoby się wydawać!
Pozdrawiam! 🙂
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }