Tak, już rok za nami!
Dopiero co człowiek zaczął pisać, poznawać (choć chyba jeszcze nie w pełni) jak to całe blogowanie funkcjonuje, a tutaj już mu mija rok. To właśnie wtedy, 18. listopada 2014 r. roku opublikowałem wpis Zaczynam spełniać marzenie!
Rok bardzo intensywny. Przepełniony licznymi ważnymi wydarzeniami, dziesiątkami rozmów, e-mail, godzinami spędzonymi w sądach, nad aktami, z klientami… i wiesz co? Bardzo mnie to cieszy! 🙂
Cieszy mnie każdy wygospodarowany czas, na bloga. Cieszę się, że choć o mały krok mogłem zbliżyć się do celu, który sobie założyłem przy jego zakładaniu. Chcę, żebyś wreszcie zrozumiał o co chodzi w postępowaniu o stwierdzenie nieważności małżeństwa. Chcę, żebyś zapamiętał, że rozwód kościelny nie istnieje – jest to dobrze sprzedający się slogan głoszony w mediach. Chcę mówić Ci o tym językiem, który zrozumiesz, a nie tzw. „językiem prawniczym”. Zwyczajnie chcę Ci pomóc! 🙂
No dobra, żeby nie było tak kolorowo… wiem, że to dopiero początek, że jeszcze daleka droga. Jednak systematycznie, krok za krokiem, będziemy razem zmierzać do celu! 🙂
****
A jak wyglądał ten rok w liczbach?
- 25 wpisów – czyli średnio trochę ponad 2 w miesiącu;
- 14 komentarzy – czyli średnio trochę ponad 1 w miesiącu;
- liczba odwiedzin mojego bloga 11. 518 (i ciągle rośnie) czyli – prawie 1.000 miesięcznie. Mam świadomość, że inne blogi są bardziej poczytne – zwłaszcza te modowe 🙂 – ale cieszy mnie każda jedna osoba, która odwiedziła mój blog. Wielkie DZIĘKUJĘ!;
- największa liczba odwiedzin jednego dnia to 943 – miało to miejsce zaraz po tym jak upubliczniłem to, że zacząłem blogować :).
To tak najogólniej :).
Jak będzie za rok? Nie wiem, zobaczymy.
Mam jednak przeświadczenie, że będzie co świętować, tak jak i teraz!
Pozdrawiam i dziękuję Ci za ten pierwszy rok! 🙂
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }